Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Motor nr 12 z 1974 r. okładka

Pół wieku temu w „Motorze” – przeglądamy wydanie nr 12 z 1974 r

Pół wieku temu w „Motorze” – przeglądamy wydanie nr 12 z 1974 r

Czym żyła zmotoryzowana Polska 50 lat temu? Plotkami, o manipulacjach na stacji paliw CPN, modułowymi silnikami, kolejnymi informacjami o zmodernizowanym Fiacie 132 oraz o nowince technicznej – odlewanych kołach do motocykli. Zajrzyjmy do wydania „Motoru” z 24 marca 1974 r.

Na okładce warszawska Starówka w wiosennym słońcu, obok artykuł o potencjalnie zbyt dużych niedokładnościach w odmierzaniu paliwa na jednej ze stacji CPN. W wyniku kontroli zarzuty się nie potwierdziły, ale całe zajście dobrze oddaje ducha tamtych czasów: globalny kryzys paliwowy doprowadził do znacznego podniesienia cen, kierowcy zwracali coraz większą uwagę na każdą wydaną na stacji złotówkę. Zaobserwować można było też zmniejszenie zakupów, wiele osób tankowało pojedyncze litry. 

Motor_retro_12_1974_okladka

Silniki V10 w ciężkim natarciu

Motor_retro_12_1974_silnik v10

Do tamtych czasów silniki w układzie V10 spotkać można było co najwyżej w napędzie okrętów czy maszyn wolnobieżnych, w których taka konfiguracja cylindrów nie sprawiała większych problemów przy wyważaniu mas wibrujących.

Nadeszły jednak czasy, w których trzeba było przykładać coraz większą wagę do racjonalizacji produkcji. Konstruktorzy nie mogli już sobie pozwolić na tworzenie szerokiej gamy jednostek napędowych o różnych pojemnościach, mocach, układach cylindrów itp. ściśle dopasowanych do konkretnych potrzeb. Należało opracować jeden w miarę standardowy, optymalny cylinder i z takiego znormalizowanego „klocka” układać gotowe silniki o wymaganej mocy.

Przewidywano więc pojawienie się nowych jednostek w układach V6, V8 czy V10 – i ten ostatni był właśnie nowością. Po raz pierwszy silnik tego typu zastosował w swoich ciężarówkach Mercedes, następny był Steyr. Na zdjęciu powyżej wersja WD 1015.60 o mocy 430 KM. 

Jeszcze więcej o Fiacie 132

Motor_retro_12_1974_fiat 132 deska

Opisywaliśmy już zmiany we Fiacie 132 – lifting został przeprowadzony w miarę krótko po debiucie auta, zmienił się nieco profil boczny, zmodyfikowano silniki pod kątem poprawy ekonomii eksploatacji, zmieniono jednak także wnętrze. Co prawda tylko w najdroższej wersji GLS (na zdjeciu), ale zawsze. Zastosowano wygodniejsze fotele i wyprofilowaną kanapę, nowa kolumna kierownicza dawała możliwość regulacji wysokości kierownicy. Na liście wyposażenia dodatkowego znajdowały się m.in. ogrzewana tylna szyba, manometr oleju, a nawet klimatyzacja.

Odlewane koła do motocykli

Motor_retro_12_1974_felgi

Wyraźnie można było zauważyć tendencję do odchodzenia w motocyklach od kół ze stalowymi szprychami na rzecz obręczy odlewanych z lekkich stopów. Skąd taka potrzeba? Znacząco poprawiały się parametry silników w jednośladach, koła musiały przenosić coraz większe moce i momenty obrotowe. Poprawiły się także hamulce, które też generowały spore siły na obręcz. Wbrew pozorom aluminiowe obręcze nie były jednak lżejsze od konwencjonalnych – lekkie stalowe szprychy były nie do pobicia w tym zakresie.

Czytaj także